Janin napisał:
Norweskie spoleczenstwo jest przyzwyczajone do zatrudnianie na czarno . Czuja sie bezkarnie bo nikt nie zaczal dawac po lapach i jebac ich karami po kilkaset tys. koron.. Jak zaczna obdarowywac ich takimi " nagrodami" , zaczna moze myslec ze moze wcale nie jest to takie sprytne i uczciwe..
Sami jednak do tego predko nie dojda..dopoki nie wpadna.
W dupie byles i gowno wiesz! Nie masz pojecia o czym piszesz i wylewasz tu swoje frustracje. Moze otworzyles sobie firme, myslales o tych bajecznych stawkach a tu klops! I swoje niepowodzenie i zale probujesz zwalic na osoby ktore pracuja na czarno.
Zeby nie bylo, nienawidze i uwazam za totalne skurwysynow ludzi ktorzy wykorzystuja innych. Niedozaakceptowania jest ze czlowiek ktory ma firme zatrudnia ludzi na czarno oferujac im glodowa stawke. Sam znalem wiele takich przzypadkow. i za kazdym razem staralem sie tym osoba jakos pomoc (jeden przypadek byl nawet skrajnie ekstrmalny). TyLKO ZE W TYCH PRZYPADKACH WINE I ODPOWIEDZIALNOSC PONOSI TYLKO I WYLACZNIE SKURWIALY BIZNESMEN.
Inaczej sprawa ma sie z ludzmi pracujacymi na czarno robiac tzw. fuchy. Zreszta sam rowniez takowe wykonuje. Ja przyjechalem do Norwegii 4 lata temu w poszukiwaniu pracy. Roznosilem CV, wysylalem aplikacje ale w miedzy czasie staralem sie cos robic(na czarno). Nie byly to duze prace bo zaden normalny czlowiek nie wezmie na czarno ludzi do wymiany dachu(chociaz sa i takie przypadki debilizmu) czy postawienia domu. Ale tak od pracy do pracy stworzylem sobie swoista baze klijentow. Po pewnym czasie doszedlem do tego ze nie da sie tak zyc i musze cos ze soba zrobic. Otworzylem dzialalnosc jednoosobowa, podpisalem kontrakty na prace dlugoterminowa i place normalnie skatt. Choc nie ukrywam ze ja naprawde znam tu wiele osob, czesc z moich klijentow jest naprawde ze mna zaprzyjazniona. I tu jak zachodzi potrzeba ide bez najmniejszych wyrzutow sumienia i wykonuje prace na czarno. Sa to drobne prace jak koszenie krzewow ale babcia sobie tego nie zrobi sama. I kogo ja okradam. Ciebie??
I mozesz powiedziec ze tak bo gdybym ja tego nie zrobil na lewo za 2000 to babcia wzielaby ciebie za 3400 z faktura. Ty i tak odprowadzilbys podatek ale jako czlowiek uczciwy wszystko byloby ok. Tylko ze malo wiesz i tworzysz historie.
Za godzine jade kosic wlasnie krzew(na czarno). i co?? kto tam przyjdzie dac kare?? do prywatnego domu??? to juz w norwegii pomoc drugiemu czlowiekowi jest zabroniona?? kilkasettysiecy??? a kto mi udowodni ze ja tam pracuje a nie pomagam??? Nie ma opcji dlatego nie osmieszaj sie.